Od lat w Polsce nie istnieje polityka socjalna. Jeśli już obejmuje tych najbiedniejszych, którzy nie mają żadnych ambicji. Dostaną talony na obiady. Ubranka dla dzieci dostaną od organizacji społecznych. Zasiłek pójdzie na wódkę, a wychowaniem dzieci zajmują się świetlice środowiskowe. Oczywiście takie rodziny nie mają się co martwić o eksmisje. W ostateczności trafią do mieszkań socjalnych. Jednak, jeśli porządny obywatel wpadnie w dołek finansowy, nie ma co liczyć na pomoc od państwa. Jeśli przez kilka miesięcy nie zapłaci czynszu od razu trafi na bruk. Aż żal przyznawać, że Polska jest krajem absurdów. Tyle w naszym kraju jest zdolnej młodzieży, ale nie mogą znaleźć pracy. A bez pracy nie można opuścić rodzinnego domu. Gdy już się tę pracę ma to trzeba znaleźć mieszkanie. W pojedynkę nie ma co liczyć na samodzielne wynajęcia lokalu. Nie przy aktualnym poziomie wypłat. Ewentualnie można wynająć mieszkanie wspólnie ze znajomymi. W końcu robi większość studentów. Oczywiście to wiąże się z ograniczeniem prywatności, ale i tak to lepsze niż ciągle mieszkać z rodzicami. Polacy według statystyk to najpóźniej wyprowadzający się naród z rodzinnego domu. Średnia wieku to 28 lat. Na mieszkanie z urzędu nie ma co liczyć. Praktycznie tylko wybrańcy bogów mogą liczyć na podobną łaskę. Polska kraj absurdu.
Nie zapomnij gdzie mieszkasz
