W naszym kraju od lat nie buduje się osiedli i budynków. W poprzedniej epoce Polska była państwem przemysłowym. Wielu pracowało w kopalniach, hutach czy państwowych zakładach. Z tego też powodu masowo budowano osiedla robotnicze. Przynajmniej ludzie mieli gdzie mieszkać. W wolnej Polsce w ogóle nie powstają mieszkania. Buduje się wyłącznie domki jednorodzinne przez osoby prywatne, centra handlowe lub biurowce. Gdyby w Polsce rządzili ludzie mądrzy znaleziono by rozwiązanie dla problemu. Politycy zamiast myśleć o przyszłości narodu, myślą wyłącznie o własnych korzyściach. Oczywiście się nie zgodzą, ale nie dają też Polakom okazji aby sądzić inaczej. Na każdym kroku premier mówi o oszczędzaniu, a podczas jego panowania wydatki na administracje są rekordowe. Gdyby rząd zainwestował pieniądze w budowę osiedli tak jak to było kiedyś, mógłby dowolnie odzyskać inwestycje w perspektywie lat pobierając czynsze. Co więcej przy budowie takich osiedli ludzie znaleźli by pracę. Ale dwie pieczenie na jednym ogniu zrobienia czegoś dobrego społeczeństwa to za wiele. Lepiej szukać tematów zastępczych i zajmować się sztucznymi problemami niż działać na korzyść społeczeństwa. A tak w XXI wieku młodzi Polacy są bez perspektyw. Bezrobocie rekordowe od lat, mieszkań nie ma. Najlepszym lekarstwem jest wyjazd z tego kraju
Wszędzie dobrze, ale nie w Polsce
